Zalewajka, barszcz, czy żurek ?
Autorem artykułu jest Mira Ulowska
Wracając do tradycji nie zapomnijmy o potrawach, które były proste, tanie i nieocenione w trudnych czasach głodu dla wielu ludzi, którzy dzięki nim przeżyli.
Odkąd sięgam pamięcią, zawsze jadłam zalewajkę. Nie na co dzień, jak wspominają niektórzy, ale dość często. Z dzieciństwa pamiętam zalewajkę w której ziemniaki zostały prawie rozgniecione, a do talerza dodano świeżego masła. Mniam! Do dzisiaj kojarzą mi się smaki: masła i kwaskowej zalewajki.
Od zawsze też zastanawiałam się czym różni się żur od barszczu białego i zalewajki. Technologia prawie taka sama, a jednak. Dopiero bardzo niedawno dowiedziałam się tego. W trakcie warsztatów kulinarnych, towarzyszących Objazdowemu Festiwalowi Filharmonii Łódzkiej "Kolory Polski", w Karczmie "Raz na Wozie" wprowadzono uczestników w arkana znanej, ale niedocenianej sztuki gotowania zalewajki, żuru i barszczu białego. Wprawdzie to tylko bardzo subtelne różnice, ale są.
Zalewajka, zupa z gotowanych ziemniaków, może być z dodatkami wg uznania, zalana zakwasem z mąki. To podstawa. To co dodamy do niej w trakcie gotowania, zależy od upodobania i fantazji kucharza.
Jest ona zupą bardzo zdrową, zawiera sporo witamin, szczególnie z grupy B i dlatego pomaga utrzymać w należytym stanie włosy, paznokcie, błony śluzowe i system nerwowy. Najważniejszy jej składnik to zakwas. Najlepiej jeśli sporządzono go w domu, nigdy nie z torebki bo to nie to. Jeśli z jakichś powodów jest to niemożliwe, można go nabyć w wielu sklepach. Nie powinien być zbyt gęsty, ale też nie może być zbyt rzadki.
Barszcz biały gotowany był (i jest do dzisiaj) na białej kiełbasie, bez ziemniaków w środku, z dodatkiem tejże kiełbasy, cebuli i przypraw, z jajkiem, zalany zakwasem sporządzonym z mąki. Podobnie jak zalewajka. Najczęściej gotowany był w okresie Wielkanocy. Tradycyjnie bowiem w tym okresie jadano ową białą kiełbasę. Różnił się od żurku tym, że ten ostatni gotowany na wędzonce zalewany był zakwasem z otrąb żytnich. Podawano go tradycyjnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia, bo gotowano wtedy szynki tudzież inne wędzonki. Jeszcze jedna odmiana zupy to wurstzupa. Jest to rodzaj barszczu czy zalewajki gotowana na wywarze z kaszanek i innych wyrobów tego typu. Osobiście nie polecam. Wygląda okropnie, ale jeśli komuś ten widok nie przeszkadza, może w tej zupie również zasmakować.
Zakwas - sposób przygotowania
Do glinianego garnka ( Najlepiej, choć nie jest to konieczne) włożyć skórkę chleba żytniego. Zalać wodą o temperaturze max. 40 stopni C. Wymieszać, dodać mąki żytniej i odstawić w ciepłe miejsce (22 - 26 stopni C.) na 4 - 5 dni. Należy skrupulatnie pilnować procesu, aby nie dopuścić do przekiśnięcia. Jeśli mimo to zakwas zepsuje się, należy do powtórnego procesu użyć innego naczynia. Poprzednie nadaje się do wyrzucenia. Już nigdy nie uda się w nim sporządzić dobrego żuru.
Natomiast dobry zakwas może być podstawą do następnych zakwasów, które będą tak samo dobre.. Należy tylko uzupełniać go wodą i mąką.
I jeszcze przepis na zalewajkę podany przez p. Stanisława Staniszewskiego - Kanclerza Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego O/ Łódź i p. Dariusza Janickiego.
Składniki:
0,5 kg. ziemniaków
1,5 litra wody
5 dag grzybów suszonych
10 dag słoniny
0,1 litra gęstej śmietany
Sól, pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Grzyby umyć, namoczyć, ziemniaki pokroić w kostkę, zalać wodą, dodać namoczone grzyby i gotować. Słoninę pokroić i usmażyć na patelni zwracając uwagę, aby skwarki były chrupiące na wierzchu i miękkie wewnątrz. Pod koniec wlać 2 szklanki zakwasu, doprawić solą i pieprzem do smaku Podawać gorące z dodatkiem łyżki śmietany i skwierczącymi skwarkami. Świetnym dodatkiem jest wiejski chleb z prawdziwym masłem.
Jadłam, pycha.
I na koniec uwaga. Wlewając do zupy żurek nie należy przesadzić z ilością. Wlewając go stopniowo radziłabym próbować jak smakuje. Może się bowiem okazać, że zbyt kwaśny żurek zepsuje nam smak zalewajki. Szczególnie kiedy nie lubimy zbyt kwaśnego.
No to życzę smacznego!
---
Mira U.
WWW.Ulubiona
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Wracając do tradycji nie zapomnijmy o potrawach, które były proste, tanie i nieocenione w trudnych czasach głodu dla wielu ludzi, którzy dzięki nim przeżyli.
Odkąd sięgam pamięcią, zawsze jadłam zalewajkę. Nie na co dzień, jak wspominają niektórzy, ale dość często. Z dzieciństwa pamiętam zalewajkę w której ziemniaki zostały prawie rozgniecione, a do talerza dodano świeżego masła. Mniam! Do dzisiaj kojarzą mi się smaki: masła i kwaskowej zalewajki.
Od zawsze też zastanawiałam się czym różni się żur od barszczu białego i zalewajki. Technologia prawie taka sama, a jednak. Dopiero bardzo niedawno dowiedziałam się tego. W trakcie warsztatów kulinarnych, towarzyszących Objazdowemu Festiwalowi Filharmonii Łódzkiej "Kolory Polski", w Karczmie "Raz na Wozie" wprowadzono uczestników w arkana znanej, ale niedocenianej sztuki gotowania zalewajki, żuru i barszczu białego. Wprawdzie to tylko bardzo subtelne różnice, ale są.
Zalewajka, zupa z gotowanych ziemniaków, może być z dodatkami wg uznania, zalana zakwasem z mąki. To podstawa. To co dodamy do niej w trakcie gotowania, zależy od upodobania i fantazji kucharza.
Jest ona zupą bardzo zdrową, zawiera sporo witamin, szczególnie z grupy B i dlatego pomaga utrzymać w należytym stanie włosy, paznokcie, błony śluzowe i system nerwowy. Najważniejszy jej składnik to zakwas. Najlepiej jeśli sporządzono go w domu, nigdy nie z torebki bo to nie to. Jeśli z jakichś powodów jest to niemożliwe, można go nabyć w wielu sklepach. Nie powinien być zbyt gęsty, ale też nie może być zbyt rzadki.
Barszcz biały gotowany był (i jest do dzisiaj) na białej kiełbasie, bez ziemniaków w środku, z dodatkiem tejże kiełbasy, cebuli i przypraw, z jajkiem, zalany zakwasem sporządzonym z mąki. Podobnie jak zalewajka. Najczęściej gotowany był w okresie Wielkanocy. Tradycyjnie bowiem w tym okresie jadano ową białą kiełbasę. Różnił się od żurku tym, że ten ostatni gotowany na wędzonce zalewany był zakwasem z otrąb żytnich. Podawano go tradycyjnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia, bo gotowano wtedy szynki tudzież inne wędzonki. Jeszcze jedna odmiana zupy to wurstzupa. Jest to rodzaj barszczu czy zalewajki gotowana na wywarze z kaszanek i innych wyrobów tego typu. Osobiście nie polecam. Wygląda okropnie, ale jeśli komuś ten widok nie przeszkadza, może w tej zupie również zasmakować.
Zakwas - sposób przygotowania
Do glinianego garnka ( Najlepiej, choć nie jest to konieczne) włożyć skórkę chleba żytniego. Zalać wodą o temperaturze max. 40 stopni C. Wymieszać, dodać mąki żytniej i odstawić w ciepłe miejsce (22 - 26 stopni C.) na 4 - 5 dni. Należy skrupulatnie pilnować procesu, aby nie dopuścić do przekiśnięcia. Jeśli mimo to zakwas zepsuje się, należy do powtórnego procesu użyć innego naczynia. Poprzednie nadaje się do wyrzucenia. Już nigdy nie uda się w nim sporządzić dobrego żuru.
Natomiast dobry zakwas może być podstawą do następnych zakwasów, które będą tak samo dobre.. Należy tylko uzupełniać go wodą i mąką.
I jeszcze przepis na zalewajkę podany przez p. Stanisława Staniszewskiego - Kanclerza Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego O/ Łódź i p. Dariusza Janickiego.
Składniki:
0,5 kg. ziemniaków
1,5 litra wody
5 dag grzybów suszonych
10 dag słoniny
0,1 litra gęstej śmietany
Sól, pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Grzyby umyć, namoczyć, ziemniaki pokroić w kostkę, zalać wodą, dodać namoczone grzyby i gotować. Słoninę pokroić i usmażyć na patelni zwracając uwagę, aby skwarki były chrupiące na wierzchu i miękkie wewnątrz. Pod koniec wlać 2 szklanki zakwasu, doprawić solą i pieprzem do smaku Podawać gorące z dodatkiem łyżki śmietany i skwierczącymi skwarkami. Świetnym dodatkiem jest wiejski chleb z prawdziwym masłem.
Jadłam, pycha.
I na koniec uwaga. Wlewając do zupy żurek nie należy przesadzić z ilością. Wlewając go stopniowo radziłabym próbować jak smakuje. Może się bowiem okazać, że zbyt kwaśny żurek zepsuje nam smak zalewajki. Szczególnie kiedy nie lubimy zbyt kwaśnego.
No to życzę smacznego!
---
Mira U.
WWW.Ulubiona
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Bardzo fajny artykuł. Dziękuję za jego opublikowanie.
OdpowiedzUsuńA żur? Rozni sie od barszczu i zalewajki tym ze jest na wędzonce?
OdpowiedzUsuńNo i te witaminy... nie sądzę żeby jakieś sie ostały po gotowaniu. Minerały owszem, bo nie ulegają rozpadowi pod wpływem temperatury, ald witamin to już tam chyba nie ma.
Ciekawy wpis. Dziękuję.
Bardzo przydatne informacje.
OdpowiedzUsuńKochani ludzie!
OdpowiedzUsuńNie komplikujcie tego co jest bardzo proste! Od wieków w moim domu robi się te trzy różne zupy czyli żurek, barszcz biały i zalewajkę. Oto na czym polegają różnice między nimi:
Żurek to zupa na wywarze mięsnym i/lub jarzynowym i/lub grzybowym, zakwaszona zakwasem sporządzonym z mąki, najczęściej żytniej. Nie jest ważne czy do sporządzenia wywaru użyjemy mięsa, wędlin, podrobów, kości, grzybów czy kombinację tychże. Rodzaj mąki z jakiej sporządza się zakwas też nie ma większego znaczenia. Jeśli ktoś sporządzi zakwas z innej mąki niż żytnia i zrobi z niego zupę, to też będzie żurek. Fakt zabielania zupy śmietaną lub nie również nie jest istotny. Sposób podawania też nie ma znaczenia dla nazwy zupy. Nie ważne jest także czy żurek podamy z osobno ugotowanymi ziemniaczkami czy bez. Aby zupa była żurkiem musi być zakwaszona zakwasem sporządzonym z mąki. Nawet osobliwy żurek litewski, który ma postać rzadkiego „budyniu” do popijania nie przestaje być żurkiem, bo jest sporządzony z zakwasu z mąki żytniej.
Barszcz biały to zupa na takim samym wywarze jak wyżej opisany żurek ale zakwaszana sokiem z kiszonej kapusty.
Zalewajka to zupa na takim samym wywarze jak wyżej opisane zupy ale zakwaszana serwatką. Jeśli brakuje serwatki można użyć maślankę, jogurt lub kefir.
Do tego jeszcze robimy czasami barszcz kielecki, który zakwaszamy wodą z kiszonych ogórków. Też jest bardzo pyszny!
Przecież to proste!
są tacy dla których zupa zakwaszana sokiem z kapusty to kapuśniak a sokiem z ogórków to ogórkowa, do takich zup dodaje się odpowiednio kapustę i ogórki. Przecież to takie proste...
Usuń